Prąd na żetony, grzejnik na kartę. Lokum z takimi „atrakcjami” czeka na tych, którzy nie płacą za swoje mieszkanie. To pomysł szefowej gorzowskiego TBS-u.
TBS w Gorzowie Wielkopolskim, którym kieruje Elżbieta Malisz, rocznie z powodu niezapłaconych czynszów traci 700 tys. złotych; z opłatami zalega co 4. najemca.
Pani Elżbieta wpadła więc na pomysł, by zmienić były hotel pracowniczy w mieszkania socjalne. Prawo pozwala bowiem eksmitować najemców tylko do wskazanego lokalu socjalnego.
Przy okazji – jak się okazało – drgnęły spłaty czynszu w TBS-ie. Po prostu stwierdzili, że to nie przelewki, że będziemy to twardo egzekwować - mówi pani Elżbieta.
Lepiej zapłacić niż trafić do małego mieszkania, gdzie za wszystko trzeba płacić z góry. Straszne warunki, z tym prądem na żetony - mówią wystraszeni lokatorzy. Nie wyobrażam sobie mieszkać w tych warunkach z dwójką dzieci.
Dodajmy, że TBS musi eksmitować 23 rodziny, ale w całym Gorzowie problem ten dotyczy aż 400 rodzin. Zapewne więc wkrótce barak socjalny zacznie się wypełniać.