Ponad dwanaście godzin trwała akcja ratownicza w szpitalu sanatoryjnym "Chopin" w Dusznikach Zdroju. Spalił się cały dach, zniszczonych zostało kilka pomieszczeń na najwyższym piętrze. Pożar wybuchł po zwarciu instalacji elektrycznej w maszynowni windy osobowej.
Ewakuowano prawie 60 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Osoby, które przebywały na leczeniu w sanatorium zostały przeniesione do innego domu wczasowego, należącego do zespołu uzdrowisk kłodzkich - powiedział rzecznik powiatowego komendanta straży pożarnej w Kłodzku, Janusz Kosiar. Dom sanatoryjny "Chopin" z pewnością będzie nieczynny przez kilka najbliższych tygodni. Wstępne straty spowodowane pożarem oceniane są na 100 tysięcy złotych.
To nie jedyny pożar z jakim walczyli dziś strażacy. Paliła sie także tuczarnia w Chałupkach Dębiańskich koło Leżajska. Zagrożonych jbyło około 500 zwierząt.
foto Archiwum RMF
14:05