Nawet o połowę może zostać zmniejszony przyszłoroczny budżet na drogi wojewódzkie na Mazowszu - informuje reporter RMF FM Paweł Świąder. Marszałek Mazowsza Adam Struzik nie pozostawia złudzeń. „Jest kryzys i trzeba oszczędzać gdzie się da” – przyznaje.
W tym roku Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich ma do dyspozycji 240 mln zł. To pieniądze na inwestycje, a więc gruntowne przebudowy oraz drobne remonty. Dodatkowe ponad 60 mln zł przeznaczono na bieżące utrzymanie dróg.
W przyszłym roku pieniędzy ma być aż o połowę mniej. Budżet na inwestycje wyniesie tylko 120 mln zł, na bieżące utrzymanie dróg samorząd Mazowsza przeznaczy nieco ponad 40 mln zł. To będzie budżet bardzo oszczędnościowy - mówi marszałek Mazowsza w rozmowie z naszym reporterem. Już dzisiaj widać, że 2013 to będzie rok, w którym będziemy realizować najprawdopodobniej tylko bieżące utrzymanie i inwestycje z udziałem środków europejskich. Bardzo ograniczymy rozpoczynanie nowych inwestycji. Mam nadzieję, że ten trudny czas się odwróci i w najbliższych czasach będzie można wrócić do bardzo intensywnego procesu modernizacji - podkreśla. Cięcia wydatków sprawią, że zamiast 160 kilometrów dróg wojewódzkich uda się gruntownie wyremontować najwyżej 70 km. Spora część tych tras nadal będzie straszyć dziurami i nie będzie poszerzana. Kierowcy będą musieli uzbroić się w cierpliwość i trzymać kciuki, by wystarczyło chociaż na koszenie poboczy i odśnieżanie dróg.
Wyjazd z Warszawy na weekend i powrót drogami wojewódzkimi wymaga jeszcze większej cierpliwości. Taka podróż zwykle zajmuje 2-3 razy dłużej niż w normalny dzień.
Wszystko wskazuje na to, że stan wojewódzkich dróg Mazowsza w najbliższym czasie się nie zmieni. To zła wiadomość, bo aż 1100 z 2800 kilometrów tych tras wymaga pilnych remontów.