Wyrok Trybunału Praw Człowieka ws. odszkodowań dla ofiar katastrofy promu „Heweliusz” jest już prawomocny. Orzeczenie, mówiące o opieszałości polskich sądów, być może wpłynie na usprawnienie działań wymiaru sprawiedliwości.
Rodziny ofiar katastrofy promu "Jan Heweliusz" od 12 lat walczą o wypłatę odszkodowań. Uprawomocnienie się wyroku Trybunału być może przybliży do nich finał tych starań. Orzeczenie powinno się bowiem stać dla polskiego sądownictwa motorem dla sprawniejszego działania w tej sprawie.
Bliscy osób, które zginęły w katastrofie, wspominają, że tuż po wypadku armator feralnego promu zbył ich wyłącznie symbolicznymi odszkodowaniami. Dopiero przed tygodniem jednej z rodzin udało się przed polskim sądem wywalczyć godziwą – jej zdaniem – rekompensatę. Szczeciński sąd rozpatrywał już kolejny wniosek w tej spawie.
Na swoją kolej czeka jeszcze dziesięć innych rodzin, których sprawy – zdaniem Trybunału w Strasburgu – już zbyt długo leżą na półkach. Być może teraz szybciej trafią na wokandy.