6 osób zostało rannych, w tym jedna ciężko, po zderzeniu ciężarówki z autobusem PKS w miejscowości Popiołówka w woj. podlaskim na trasie Białystok-Augustów. Siła uderzenia była tak duża, że autobus zatrzymał się dopiero po 150 metrach, na polu.
Litewska ciężarówka uderzyła w autobus, gdy zabierał pasażerów z przystanku. Tir wraz z naczepą waży ok. 25 ton. Wskutek uderzenia tak wielką masą, z autobusu wypadł silnik i skrzynia biegów.
Według wstępnych ustaleń, kierowca tira, który też został ranny w wypadku, mógł zasnąć lub zagapić się za kierownicą. Policjanci mówią, że nie ma śladów hamowania tego pojazdu, a z zapisu tachografu wynika, że ciężarówka uderzyła w stojący autobus z prędkością ok.70 km/h.
Poczułem bardzo silne uderzenie. Nawet nie wiedziałem co się dzieje. Zrobiło się ciemno, wszystko zgasło i krzyk w autobusie - mówi kierowca autobusu. Pasażerowie mieli wiele szczęścia: autobus otarł się o drzewo. Gdyby z w nie uderzył, ofiar zapewne byłoby dużo więcej.
Na miejscu wypadku był białostocki reporter RMF Piotr Sadzński. Posłuchaj jego relacji:
Ciągle zablokowany jest jeden pas drogi. Ruch odbywa się tam wahadłowo, kieruje nim policja. Utrudnienia na tym odcinku potrwają co najmniej do południa.
Foto: Piotr Sadziński, RMF Białystok
08:20