Trzydzieścioro dzieci z II klasy gimnazjum w Kielcach trafiło do szpitala z objawami zatrucia gazem. Dzieci miały nudności, łzawienie oczu, wymioty. Po wstępnych badaniach przeprowadzonych w szkole przez strażaków wykluczono możliwość awarii przewodów gazowych. Najprawdopodobniej któryś z uczniów rozpylił nieznaną na razie substancję.
Na obserwacji została czwórka dzieci, które czuły się najgorzej. Kilka dziewczynek zemdlało po przyjeździe na izbę przyjęć.
Większość 30-osobowej klasy źle poczuła się podczas lekcji. Karetki zabrały wszystkich do szpitala dziecięcego. Szczęście w nieszczęściu - w szkole jest gabinet lekarski, gdzie udzielano pierwszej pomocy.
Najpierw strażacy myśleli, że to awaria przewodów gazowych. Na szczęście okazało się, że instalacja jest szczelna.
Na razie nie wiadomo, czym zatruły się dzieci. Pewne jest natomiast, że ich zdrowiu nic nie zagraża.
Foto Archiwum RMF
05:45