Od kul snajpera zginęli dziś rano 3 pracownicy firmy naftowej w Jemenie. Do zdarzenia doszło na północy Kraju, w prowincji Marib.
Po zabiciu Amerykanina, Kanadyjczyka i Jemeńczyka napastnik zastrzelił się - podaje agencja Reutera, powołując się na miejscowe źródła. Inne agencje informują, iż Kanadyjczykowi udało się przeżyć i jest tylko poważnie ranny.
Jedyną zachodnią firmą, eksploatującą bogate złoża ropy w Marib jest amerykańska firma Hunt Oil.
W Jemenie w ostatnich miesiącach wielokrotnie dochodziło do zamachów, których celem byli przede wszystkim Amerykanie. W grudniu zeszłego roku snajper zastrzelił troje amerykańskich misjonarzy, prowadzących tu szpital dla najuboższych.
Rys. RMF
12:10