Członkowie filipińskiego rządu nie będą jeździć nowymi samochodami, a zwykli obywatele nie powinni włączać klimatyzacji. Najnowsze rozporządzenie władz Filipin to reakcja na rekordowe ceny ropy naftowej na rynkach światowych.

Zapowiedziano także surowe kary dla osób, które będą używać rządowych samochodów do prywatnych celów.

Ponadto, w ramach programu oszczędnościowego, pracownicy rządowych instytucji, kiedy wychodzą na lunch powinni wyłączać światło w biurach. Klimatyzacja ma być wyłączana na godzinę przed zakończeniem pracy.

Biura rządowe rocznie wydają na elektryczność 2 mld pesos, czyli blisko 36 mln dolarów. Kolejne 2 mld pesos kosztuje paliwo dla samochodów.

Licząc na oszczędności, władze zainicjowały także kampanię, która ma m.in. skłonić Filipińczyków do pozostawienia w domu samochodów, chociaż przez jeden dzień w tygodniu.

Dodatkowo w ramach oszczędności, hipermarkety mają pracować maksymalnie 30 godzin tygodniowo.