W powodzi w następstwie ulewy w amerykańskim stanie Alabama zginęły co najmniej cztery osoby, w tym jedno dziecko. W niektórych rejonach spadło ponad 33 cm deszczu.
4-letnia dziewczynka i 18-letnia kobieta zginęły w oddzielnych wypadkach, kiedy powódź porywała pojazdy w północno-wschodniej Alabamie. (...) Ratownicy znaleźli ciała chłopca i dziewczyny, oboje w wieku 23 lat, wewnątrz samochodu, który został zmieciony z drogi przez potężny strumień w Birmingham na przedmieściach Hoover - cytuje przedstawicieli tamtejszych władz AP. Pisze o przerażonych kierowcach usiłujących wydostać się ze swych pojazdów i błotnistej wodzie zalewającej osiedla.