42 osoby zginęły w wyniku zderzenia autokaru i ciężarówki na drodze krajowej w pobliżu Libourne na południowym zachodzie Francji. Po zderzeniu oba pojazdy stanęły w płomieniach. 8 osobom udało się wydostać na zewnątrz. Według francuskich mediów ofiary to osoby starsze, które jechały na wycieczkę. Wydarzenia we Francji relacjonujemy dla Was minuta po minucie.
Chaos informacyjny po największej od 30 lat katastrofie drogowej we Francji, w której zginęły 42 osoby. Jedne źródła twierdzą, że ciężarówka - z którą zderzył się autokar - przewoziła drewno - inne, że chodziło o cysternę z gazem.
Mer Puisseguin Xavier Sublett powiedział w telewizji i-Tele, że kierowcy autokaru udało się otworzyć drzwi, umożliwiając ucieczkę kilku osobom. Władze ostrzegły, że nie jest wykluczone, iż bilans ofiar śmiertelnych wzrośnie "w najbliższych godzinach".
42 - to ostateczny bilans ofiar śmiertelnych wypadku we Francji. Rannych jest 8 kolejnych osób.
Do zderzenia doszło na zakręcie wiejskiej drogi, która jest bardzo wąska. Strażacy dogaszają pożar, ponieważ oba pojazdy stanęły w ogniu. Karetki pogotowia mają problemy z dojazdem na miejsce. Po zderzeniu pasażerowie próbowali wybić szyby w oknach, żeby wydostać się z autokaru. Udało się to tylko 8 osobom.
Sprzeczne informacje w sprawie liczby ofiar największej od 30 lat katastrofy drogowej we Francji. Część francuskich mediów donosi, że w zderzeniu autokaru z ciężarówka koło Bordeaux zginęło 49 osób, według MSW - co najmniej 42. Takie informacji przekazuje na bieżąco nasz korespondent w Paryżu Marek Gładysz.