„To tylko super perspektywa przed nadchodzącymi meczami. Mówię "meczami" z premedytacją, bo na pewno będzie ich więcej" - mówi w RMF FM Tomasz Rząsa. Były reprezentant Polski ocenił dla nas starcie z Niemcami. Przypomnijmy: biało-czerwoni piłkarze zremisowali z podopiecznymi Joachima Loewa 0:0 w drugim meczu Euro 2016.
Maciej Jermakow, RMF FM: Inaczej niż na 5+ nie możemy chyba ocenić tego meczu. Do celującej zabrakło...gola?
Tomasz Rząsa: Tak, zabrakło bramki. Widać było z przebiegu gry, że coraz lepiej sobie radzimy, że coraz lepiej gramy i w tej drugiej połowie wyklarowaliśmy sobie dwie doskonałe okazje do zdobycia bramki z mistrzami świata. Dwukrotnie Arek Milik jednak nie trafił. Szkoda, bo to my teraz możemy mówić o niedosycie.
Bohater meczu to Michał Pazdan?
Michał był jedną z wyróżniających się postaci w naszej obronie, ale cały blok defensywny grał wyśmienicie, wszyscy byli mocno skoncentrowani i nie brakowało im konsekwencji. No a jeśli chodzi o Michała - to są mecze dla niego - kiedy trzeba być blisko przeciwnika, kiedy rywal atakuje, naciska... On jest wszędobylski, wszędzie go pełno, ma świetną orientację przestrzenną w polu karnym i radzi sobie wyśmienicie.
0:0 z mistrzami świata na dużym turnieju - buduje nam się, a może już się zbudowała drużyna, która może zajść daleko w tym turnieju? Bo po takim meczu trudno hamować ogromne oczekiwania kibiców...
Drużyna już podbiła serca kibiców. Tym pierwszym spotkaniem dostała ogromny kredyt zaufania. To dało nam spokój, odskocznię i potwierdzenie, że jesteśmy dobrze przygotowani. Mecz z Niemcami potwierdził, że fizycznie potrafimy wytrzymać nawet z najlepszymi zawodnikami świata, nie ustępujemy im, więc to tylko super perspektywa przed nadchodzącymi meczami. Mówię "meczami" z premedytacją, bo na pewno będzie ich więcej.
(mn)