Wczoraj późnym wieczorem nieznany sprawca strzelił z pistoletu w kierunku spacerującego z synem mężczyzny. Kula trafiła dziecko w udo. Rannego chłopca przewieziono do szpitala. Tyle wiadomo, reszta to domysły.

Tajemniczemu strzałowi w Wałczu towarzyszyły nie wyjaśnione jeszcze okoliczności. Wiadomo tylko tyle, że mężczyzna znalazł się się ze swoim dzieckiem w parku miejskim. Nieoficjalnie wiadomo, że ojciec wywołał chłopca z domu i że zaraz po przyjściu dziecka do ojca padł strzał. Taką informację miał przekazać ranny chłopiec pracownikom szpitala. Zeznań ojca nie udało się jeszcze wysłuchać, bo w miejscowym komisariacie zasłabł i jego również trzeba było przetransportować do szpitala. Sprzeczne są również informacje na temat dowiezienia dziecka do szpitala. Ojciec twierdzi, że sam je przewiózł, natomiast dziecko powiedziało, że jechało taksówką, bo ojciec uciekł. Faktem jest jednak, że ktoś postrzelił 13-latka. Na szczęście rana nie jest groźna. Policji nie udało się zidentyfikować z jakiej broni strzelano, bo nie znaleziono nawet łuski.

21:30