Jerzy Wojciech B., ps. Szuryga - ostatni z bandytów odpowiedzialnych za napad w Parolach koło Nadarzyna pod Warszawą - został zatrzymany przez policjantów z wydziału do walki z terrorem kryminalnym Komendy Stołecznej Policji.
Bandyta został zatrzymany wczoraj o godz. 4 rano w Mszczonowie pod Warszawą. Nie stawiał oporu, został zaskoczony w czasie snu. Według policjantów bardzo się zmienił, przytył, mieszkał dość ubogo, widać było, że od wielu miesięcy się ukrywał.
Był izolowany w środowisku przestępczym, czuł się zagrożony - powiedział komendant stołecznej policji nadinspektor Ryszard Siewierski.
„Szuryga” był jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców w kraju; od 2000 roku ścigany listem gończym. Już wtedy miał na koncie pięć wyroków, uprowadzenia ludzi dla okupu i napady rabunkowe z bronią w ręku. Był szefem grupy gangsterów (tzw. gang Mutantów), którzy napadli na policjantów w Parolach 23 marca 2002 roku, zabijając jednego z nich.
Napad w Parolach był jedną z najbardziej brutalnych akcji bandytów. Kilkunastu doskonale uzbrojonych (m.in. w broń maszynową) gangsterów zaatakowało wtedy 5 policjantów, gdy ci przeprowadzali inwentaryzację wartych około miliona złotych telewizorów ze skradzionego tira.
Zginął wtedy naczelnik sekcji kryminalnej komendy w Piasecznie. Policjant został zastrzelony prawdopodobnie właśnie przez „Szurygę”. Od tamtej pory zatrzymano ponad 20 osób związanych z tą sprawą.
Przypomnijmy, że ze sprawą wydarzeń w Parolach wiąże się dramatyczna akcja policji w Magdalence, gdzie zginęło 2 policjantów, a kilkunastu zostało poważnie rannych. Zginęli wtedy także dwaj uczestnicy strzelaniny w Parolach: Robert C. i poszukiwany listem gończym, były oficer KGB, Igor P.
Prawdopodobnie tylko „Szuryga” będzie odpowiadać za zabójstwo policjanta. Dwaj inni podejrzani o to – Robert C. i Igor P. – zginęli w Magdalence. Pozostali uczestnicy strzelaniny w Parolach są oskarżeni o napad z bronią w ręku, za co grozi im do 15 lat więzienia. Ich proces już wkrótce rozpocznie się przed warszawskim sądem.
09:30