U-2, słynny samolot zwiadowczy USA, ma już 50 lat. Maszyna, służąca m.in. do szpiegowania ZSRR, doskonale sprawdzała się latach zimnej wojny; dziś mimo postępu technologii U-2 wciąż spełnia swe zadanie.
Myślę, że nie ma wątpliwości, że U-2 nadal wykonują loty nad takimi celami jak Iran czy Korea Północna. Dzięki nim utrzymana zostaje możliwość nadzorowania takich miejsc, możliwość, której nie dają ani samoloty bezzałogowe ani nawet satelity - mówi John Pike, szef Globalsecurity.org,
U-2 "Dragon Lady" to jednosilnikowy i jednomiejscowy samolot rozpoznawczy, latający na wysokości 21 kilometrów, zbudowany na zamówienie CIA, lecz użytkowany również przez USAF i NASA. Pierwszy nieoficjalny lot odbył się dokładnie 50 lat temu. Oficjalny 8 sierpnia 1955 roku.
U-2 latały z misjami szpiegowskimi nad terytorium ZSRR, Chin, Kuby i innych państw bloku wschodniego. Wykryły m.in. istnienie kosmodromu Bajkonur 5 sierpnia 1957 oraz rakiety z głowicami jądrowymi podczas Kryzysu Kubańskiego 14 października 1962.
O maszynie zrobiło się głośno 1 maja 1960 roku, gdy została zestrzelona w pobliżu Swierdłowska w Związku Radzieckim. Pilot Gary Powers trafił do radzieckiego więzienia, później wymieniono go na sowieckich szpiegów. Do dziś w siłach zbrojnych i w CIA znajduje się 36 U-2.