Sąd apelacyjny uchylił w srodę wyrok uniewinniający Beatę K. od zarzutu zabójstwa i usiłowania zabójstwa w sklepie przy Nowym Świecie w Warszawie. O uchylenie tego wyroku wnosiły prokuratura i oskarżycielka posiłkowa. Obrona chciała utrzymania wyroku.
Jesienią ubiegłego roku Beata K. została uwolniona od zarzutu zabójstwa, choć ranna w strzelaninie, ekspedientka butiku wskazywała właśnie Beatę K. jako zabójczynię swojego męża. Sąd uznał wtedy, że ranna kobieta ma amnezję, a poza tym swoją wersję wydarzeń, mogła skonstruować na podstawie późniejszych przemyśleń, a nie tego co naprawdę widziała. Teraz sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia.
26-letnia Beata K. była ekspedientką w położonym przy tej samej ulicy - Nowym Świecie - innym sklepie, należącym do tej samej firmy. W grudniu 1997 r. dyscyplinarnie zwolniono ją za kradzież, którą wykryła Jaźwińska. Według aktu oskarżenia, kilka dni po zwolnieniu Beata K. wtargnęła do sklepu Jaźwińskiej i kilka razy strzeliła do niej oraz jej męża Daniela Jaźwińskiego. Rannego
mężczyznę miała dobić strzałem w plecy. Ciężko ranna kobieta przeżyła.
Biegli, choć uznali, że poszkodowana mówi prawdę - podkreślali także, że ma ona amnezję "o zakresie niemożliwym do określenia". Uzasadniając uniewinnienie sąd przypomniał o zasadzie domniemania niewinności i o tym, że wątpliwości nie można rozstrzygać na niekorzyść oskarżonych.
Sprawa głośnego zabójstwa w warszawskim sklepie ULTIMO zostanie jeszcze raz rozpatrzona. Sąd apelacyjny nie zgodził się z decyzją sądu pierwszej instancji, który uniewinnił Beatę K.
Posłuchaj wypowiedzi żony zamordowanego Anny Jaźwińskiej:
15:45