Miliona złotych łapówki zażądał od inwestora sosnowiecki syndyk i jego trzej współpracownicy. W zamian miał otrzymać gwarancję zakupu upadającego przedsiębiorstwa. Do realizacji „sprzedaży” nie doszło – na trop sprawy wpadła policja.
Milion złotych miał zapewnić inwestorowi zwycięstwo w procedurze przetargowej. Oprócz tego przedpłata miała zagwarantować, że cena upadającego sosnowieckiego przedsiębiorstwa mnie przekroczy 4,5 mln złotych.
Jak dowiedziało się RMF, syndyk i jego koledzy-prawnicy to współpracownicy z jednej kancelarii. W przeszłości prowadzili już podobne sprawy. Teraz policja ma sprawdzić, czy i wówczas nie łamali prawa. Wszystkim grozi do 12 lat więzienia.