W listopadzie - zgodnie z zapowiedzią rzecznika rządu Pawła Grasia - ma dojść do zapowiadanego przez premiera przeglądu resortów. Czy doczekamy się rekonstrukcji rządu? Według pytanych przez MillwardBrown na zlecenie Faktów RMF FM zmiany powinny dotyczyć pięciu ministerstw. Spytaliśmy także Polaków, czy do dymisji powinien się podać sam premier Donald Tusk.

Na początku października Paweł Graś zapowiedział, że w listopadzie odbędzie się przegląd resortów. Zgodnie z zapowiedzią pana premiera w listopadzie, czyli na półmetku tej kadencji, zostanie dokonany przegląd resortów. Ministrowie zostaną "odpytani", rozliczeni z realizacji zarówno pierwszego expose pana premiera, jak i drugiego. Zostaną też "przepytani" z planów na drugą część kadencji - mówił. Na tej podstawie ewentualnie zapadną personalne decyzje - dodał rzecznik rządu.

Premier Tusk pytany na początku września o rekonstrukcję rządu, mówił, że kwestia ta pojawi się w okolicach półmetka obecnej kadencji.

A kto w pierwszej kolejności powinien opuścić rządowe szeregi? Najwięcej nieprzychylnych głosów wśród pytanych przez MillwardBrown zebrał minister finansów Jacek Rostowski. Jego działania nie podobają się ponad połowie badanych. Za odwołaniem go ze stanowiska jest 55 procent Polaków. Zaledwie 32 procent chciałoby go dalej widzieć w roli ministra finansów.

Kolejną osobą, którą powinien odesłać Donald Tusk jest Joanna Mucha. Za odejściem minister sportu jest 52 procent biorących udział w sondażu, 36 proc. nie widzi potrzeby zmiany na czele tego resortu.

Wobec tych kandydatów mężczyźni są bardziej krytyczni niż kobiety. Aż 61% mężczyzn (49% kobiet) chciałoby, żeby stanowisko stracił Jacek Rostowski, natomiast w przypadku Joanny Muchy krytycznego zdania o pani minister jest 56% mężczyzn i 48% kobiet.

Badani przez MillwardBrown nie chcą w rządzie także Bartosza Arłukowicza; jego odwołania chce 49 procent pytanych; Krystyny Szumilas - z jej decyzjami nie zgadza się 47 procent badanych. Na kolejnym miejscu jest minister transportu Sławomir Nowak. Zmiany na czele tego resortu oczekuje 41 procent pytanych.


Starsi krytycznie o Bartoszu Arłukowiczu, młodsi nie cenią dokonań Joanny Muchy

Nieco mniej niż połowa badanych (49%) chciałoby, żeby podczas rekonstrukcji rządu stanowisko stracił minister Bartosz Arłukowicz. Wraz z wiekiem wyraźnie wzrasta odsetek osób, które chciałyby jego dymisji. Wśród osób w wieku 18-24 lata to 27%, ale w grupie wiekowej 25-34 lata już 47%. Wśród osób w wieku 35 lat i więcej ponad połowa badanych chciałoby dymisji ministra zdrowia, a w grupie wiekowej powyżej 60 lat odsetek ten wynosi 58%. Z kolei minister Joanna Mucha najmniejszą popularnością cieszy się wśród osób w wieku 18-24 lata. Aż 62% respondentów w tej kategorii wiekowej twierdziło, że ze stanowiska powinna zostać odwołana właśnie minister sportu i turystyki.

Wyborcy PiS chcieliby odwołania Krystyny Szumilas i Jacka Rostowskiego

Osoby, które deklarują, że oddadzą swój głos na Prawo i Sprawiedliwość, najczęściej jako kandydat do dymisji wskazywali jest minister edukacji narodowej - Krystynę Szumilas. Aż 64% wyborców tej partii twierdzi, że to właśnie ona powinna zostać odwołana przez premiera. Podobnie 64% wyborców PiS wskazuje, że podczas rekonstrukcji rządu stanowisko powinien stracić minister finansów Jacek Rostowski. Z kolei wśród wyborców Platformy Obywatelskiej jako kandydaci do dymisji najczęściej wskazywani są: Joanna Mucha (48%) i również Krystyna Szumilas (47%).

Wpadki wizerunkowe w mniejszym stopniu zaszkodziły Sławomirowi Nowakowi

Spośród pięciu przebadanych przez nas ministrów najmniej negatywnych opinii zebrał Sławomir Nowak - minister transportu. Jednak i jego odwołania chciałoby 41% badanych. Sławomir Nowak w porównaniu z innymi przedstawionymi przez nas kandydatami do dymisji zebrał najmniejszy odsetek negatywnych opinii zarówno wśród wyborców PO jak i PiS. Wśród osób, które w najbliższą niedzielę zagłosowałyby na Platformę Obywatelską 32% wskazało go, jako osobę, która powinna stracić stanowisko. Wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości odsetek ten wynosi 51%.  

Połowa Polaków chciałaby dymisji premiera Donalda Tuska

Co ciekawe, aż 50 procent pytanych w sondażu uważa, że do dymisji powinien podać się sam premier Donald Tusk. 44 procent badanych nie chce zmian na czele rządu.



Kto chce odwołania premiera?

Przeprowadzony sondaż pokazuje, nawet wśród aktualnych wyborców Platformy Obywatelskiej 17% chce dymisji premiera. Natomiast wśród osób, które deklarują poparcie dla PiS Donald Tusk ma aż 73% przeciwników. Z drugiej strony 24% zwolenników partii Jarosława Kaczyńskiego nie chciałoby dymisji premiera.

Zwolenników dymisji premiera Tuska jest więcej na wsiach (52%) i w mniejszych miejscowościach (54%). W miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców takich osób jest nieco mniej - 45%. Pomysł dymisji Donalda Tuska ma najwięcej zwolenników wśród osób z wykształceniem podstawowym (58%), a najmniej wśród posiadających wykształcenie wyższe (41%).

Młodzi ludzie są  zwolennikami odejścia premiera z rządu. 65% spośród osób w wieku 18-24 lata na pytanie o dymisję Donalda Tuska odpowiada "tak".

Przeczytaj także wyniki poprzedniego sondażu MillwardBrown dla RMF FM. Wynika z niego, że gdyby wybory odbyły się w ostatnią niedzielę, to zwyciężyłoby w nich Prawo i Sprawiedliwość. W Sejmie znalazłby się Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Twój Ruch.