Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzy w poniedziałek śledztwo przeciwko Januszowi Kaczmarkowi, Ryszardowi Krauze, Konradowi Kornatowskiemu i Jaromirowi Netzlowi – ustalili Marek Balawajder i Roman Osica. Wymienione osoby są wciąż podejrzane o składanie fałszywych zeznań i utrudnianie śledztwa w sprawie przecieku z akcji Centralnego Biura Antykorupcyjnego w resorcie rolnictwa.
Według nieoficjalnej wiedzy Marka Balawajdra i Romana Osicy prokuratorzy powołają się na orzeczenie Sądu Najwyższego z września 2008 r., które mówi o sytuacjach, w których świadek może zeznawać niezgodnie z prawdą, by chronić się przed odpowiedzialnością karną. Taka sytuacja prawna miała miejsce w przypadku całej czwórki podejrzanych – wiedząc, że mogą im zostać postawione zarzuty, prezentowali inną wersję zdarzeń na przesłuchaniach. Wpływ na decyzję śledczych ma również niedawne umorzenie śledztwa w sprawie samego przecieku. Prokuratorzy nie byli bowiem wstanie wskazać osób, które ujawniły informacje o planach CBA.
Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie w poniedziałek wszyscy bohaterowie afery, która doprowadziła do upadku rządu Prawa i Sprawiedliwości i rozpisania nowych wyborów, zostaną oczyszczeni z zarzutów. Jedynym wyjątkiem może okazać się Jaromir Netzel, za którym ciągnie się jeszcze sprawa znalezionych przy nim tabletek morfiny. Śledczy postawili mu zarzuty posiadania narkotyków i – jak usłyszeli reporterzy RMF FM - raczej ten wątek nie zostanie zakończony. Posłuchaj: