Radni Piotrkowa Trybunalskiego i Gorzowa Wielkopolskiego domagają się od Sejmu zmian w prawie, które umożliwią odwołanie ze stanowiska prezydenta w inny sposób niż referendum. Obaj włodarze rządzą zza krat.
Prezydenci Piotrkowa i Gorzowa za kratki trafili z powodu podejrzeń o korupcje. Obaj, mimo że przebywają w areszcie, nie chcą dobrowolnie zrezygnować ze stanowiska i dalej rządzą.
Radni domagają się innej formy odwołania prezydentów, niż referendum. To wymaga bowiem 30-procentowej frekwencji, a takiej w Gorzowie nie było nawet wtedy, gdy prezydenta wybierano na urząd. Posłuchaj relacji reportera RMF Łukasza Wysockiego: