Ponad 300 osób zostało odciętych od świata w wyniku gwałtownych burz, które nawiedziły wschodnią i środkową część Rumunii. Władze ogłosiły alarm powodziowy w całym kraju.
Ulewne deszcze spowodowały przerwy w dopływie prądu w wielu miejscowościach. Około 10 tras drogowych zostało zatarasowanych przez osuwającą się ziemię.
W związku ze spodziewanymi w najbliższym dniach obfitymi opadami deszczu w całym kraju, rumuński resort środowiska ostrzegł przed dalszym przyborem wód.
Na początku lipca Rumunię dotknęły największe od 30 lat powodzie, które spowodowały śmierć 24 osób. Szkody wyceniono na ponad miliard euro. Woda zniszczyła wtedy 10 tys. budynków i setki kilometrów dróg. Z zagrożonych rejonów ewakuowano 13 tys. osób.