Na cztery lata więzienia skazano w Moskwie rosyjskiego dyplomatę, który przed rokiem w kanadyjskiej Ottawie spowodował wypadek samochodowy. Zginęła jedna osoba, a druga została ranna. Dyplomata najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu.

Andriej Kniaziew, zasłaniając się immunitetem dyplomatycznym, nie chciał poddać się badaniu krwi, które pokazałoby, czy spożywał tego dnia alkohol. Jeśli okazałoby się, że pił – według kanadyjskiego prawa - mógłby dostać nawet karę 20 lat więzienia. Dyplomata szybko został odwołany do Moskwy. Tam został skazany "jedynie" na 4 lata pobytu w łagodnym więzieniu. To jednak i tak za dużo dla Kniaziewa, który już zapowiedział, że od wyroku się odwoła.

Foto: Archiwum RMF

02:05