Kiedyś do pobytu starszych osób w domach pomocy społecznej dopłacał budżet państwa. Od kilku miesięcy powinny dopłacać gminy. Samorządom brakuje jednak pieniędzy i gminy nie wydają decyzji o skierowaniu starszych osób do takich domów.
W województwie kujawsko-pomorskim w ostatnim czasie w domach pomocy zwolniło się 30 miejsc. Jednak tylko 7 osób otrzymało decyzję o przyznaniu wolnego miejsca. Zdarza się, że wójtowie czy burmistrzowie grożą zwolnieniem kierownikom ośrodków pomocy społecznej jeśli przyznają komuś miejsce w DPS-ie.
Gminy nie mają pieniędzy na dopłacanie do pobytu starszych osób w domach pomocy społecznej. W jednej z takich placówek w Bydgoszczy, tylko w tym tygodniu zwolniło się 5 miejsc. Jest taka potrzeba, wówczas jest wniosek rozpatrywany i jest podejmowana decyzja. Osoba, która potrzebuje pomocy nie sądzę, żeby znalazła się bez takowej - mówi dyrektor „Jesieni Życia” Ewa Zyderecka.
Nieco inna sytuacja jest w DPS-ach w mniejszych gminach. Tam miejsc po prostu się nie przyznaje. Ministerstwo polityki społecznej zobowiązało wojewodę, aby przyjrzał się tej sprawie. Ten jednak nie da gminom pieniędzy, a bez nich problem się nie rozwiąże.