Nepotyzm i prywata - takie zarzuty stawia były dyrektor Małopolskiej Regionalnej Kasy Chorych jej obecnym szefom. Jak dowiedzieli się reporterzy RMF, w ostatnich dniach władze MRKCh zwolniły trzech kierowników oddziałów terenowych w Tarnowie, Nowym Sączu i Nowym Targu. Na ich miejsce zatrudniono nowe osoby, np. członków rodziny władz kasy...

W całej sprawie najbardziej bulwersujący jest fakt, że nowym szefem oddziału w Nowym Targu został Stanisław Polityło, którego brat Wiesław jest członkiem zarządu Małopolskiej Kasy Chorych.

Zdaniem wicedyrektora MRKCh Zbigniewa Ulatowskiego to nie prywata zdecydowała o personalnych roszadach - zwolnione osoby nie sprawdziły się bowiem na zajmowanych stanowiskach: Nie spełnili kryteriów, jakie występowały przy dynamicznie zmieniającej się sytuacji przygotowywania się do Narodowego Funduszu Zdrowia, jak i oczekiwań związanych z informowaniem w trakcie wejścia nowego systemu NFZ.

Jacek Kukurba, były szef Małopolskiej Kasy Chorych, takie uzasadnianie uważa za bardzo naciągane. Jego zdaniem zwolnieni ludzie byli wysokiej klasy specjalistami.

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Stanisław Polityło nowy kierownik w Nowym Targu, oprócz tego, że jest bratem członka zarządu, posiada także kompetencje do zajmowania tego stanowiska, bo jak wymienia „niezwykle szczegółowo” Zbigniew Ulatowski: ma wyższe wykształcenie i jest merytoryczne przygotowanie do pełnienia i zajmowania tej funkcji (...), ma bogate doświadczenie, które pozwala na zajmowanie stanowiska.

Zdaniem Kukurby jednak jeśli dzisiaj brat członka zarządu staje się dyrektorem oddziału na pewno możemy mówić o nepotyzmie i o prywacie, która już jest widoczna.

Kierownik Stanisław Polityło w Nowym Targu będzie zarabiał około 5 tysięcy złotych, a Wiesław Polityło członek zarządu Małopolskiej Kasy około 7,5 tysiąca.

Foto: Archiwum RMF

07:15