Powstanie specjalny rejestr osób, które mogą szykować zamachy oraz lista obiektów zagrożonych atakiem. Tak wynika z projektu ustawy antyterrorystycznej, który opublikowało na swojej stronie internetowej Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nowe przepisy miałyby obowiązywać od początku czerwca.
Decydującą rolę w walce z terrorem będzie spełniać Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jej szef ma koordynować działania wszystkich służb, także wojska. Ustawa wprowadza cztery stopnie alarmu terrorystycznego. Przy dwóch najwyższych będzie możliwość zakazu zgromadzeń i imprez masowych.
Służby dostaną prawo do tak zwanego strzału snajperskiego - zabicia terrorysty w trakcie akcji. Ustawa wprowadza całodobowe rewizje i możliwość aresztu dla podejrzanych do 14 dni.
Sprawcy fałszywych alarmów będą płacić co najmniej 10 tys. zł nawiązki i drugie tyle na Fundusz Wsparcia Policji.
Ustawa wprowadza możliwość blokowania stron internetowych, znikną też anonimowe telefony prepaid. Służby według nowych przepisów, dostaną również prawo do zestrzeliwania dronów - bez sprawdzania do kogo należą i co robią w danym miejscu.
Projekt ustawy o działaniach antyterrorystycznych można zobaczyć TUTAJ.
Zmienione zostaną przepisy karne dotyczące terroryzmu. Pojawi się np. przestępstwo pomocy w gromadzeniu środków na cele terrorystyczne i udziału w szkoleniu - np. kara za wyjazd za granicę w takim celu.
Szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapewnia, że przyjęte przepisy "są bardzo precyzyjne, jasne i gwarantują zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom Polski".
(dp)