Premier Tajlandii spędzi noc w namiocie na placu budowy nowego międzynarodowego lotniska w Bangkoku. Chce w ten sposób "przycisnąć" kontrahentów, którzy mają spore opóźnienia w budowie.
Do zaplanowanego na koniec września "nocnego czuwania" szefa tajskiego rządu ma się przyłączyć także kilku ministrów. Lotnisko, którego budowa ma kosztować co najmniej 3 mld dol. zgodnie z planem powinno zostać otwarte za rok. Już teraz budowa ma co najmniej 4-miesięczne opóźnienie.