Potwierdziły się informacje RMF o pojawieniu się bardzo dziwnego stworzenia w Zalewie Solińskim. Stwora o długiej szyi – podobnego do legendarnego potwora z Loch Ness - widział nasz reporter i turyści wypoczywający przy bieszczadzkim zbiorniku.

Naszemu reporterowi udało się zobaczyć z helikoptera to dziwne stworzenie. "Widziałem głowę na długiej szyi" – opowiadał Paweł Pawlik. Natychmiast w kierunku tego zjawiska popłynęły motorówki WOPR-u, kajaki i rowery wodne. Niestety, po kilkukrotnych wynurzeniach i zanurzeniach stwór zniknął bezpowrotnie. Jedno jest pewne: widziało go mnóstwo ludzi, zarówno z tafli wody jak i z korony zapory. My natomiast mamy jego zdjęcie (foto obok), które przysłał nam rzeszowski dziennik „Nowiny”. To właśnie do redakcji tej gazety od kilku dni zgłaszali się turyści, który już wcześniej zauważyli dziwne zwierzę pojawiające się w bieszczadzkim zbiorniku. Stwora widziano między innymi w Zatoce Węża, Zatoce Karpiowej i w pobliżu Wyspy Skalistej. O całej sprawie mówi się w Solinie, Polańczyku i okolicach bardzo dużo. Pisała o tym miejscowa prasa, są też świadkowie. Tak więc potwór powraca do Soliny - powróci także na naszej antenie. Zapraszam na kolejny epizod w programie "Wakacje pod Kryptonimem".

foto: RMF zdobyło unikatowe zdjęcie, na którym widać potwora z zalewu.

07:15