Skandal, dowcip, czy wielka pomyłka? We wsi Pieniężnica w Pomorskiem Telekomunikacja Polska zamontowała radiotelefony, które... pozwalają mieszkańcom wzajemnie się podsłuchiwać. Ich rozmowy doskonale słychać w radio i telewizorach. Rozmowom kontrolowanym przysłuchiwał się reporter RMF Adam Kasprzyk. Posłuchaj:
Mimo że TP S.A. zmieniła anteny, mieszkańcy Pieniężnicy wciąż mogą się podsłuchiwać. Rzecznik TP S.A. w Gdańsku twierdzi, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Radiotelefony działają na częstotliwości zarezerwowanej dla telekomunikacji, a to, że rozmowy słychać w TV czy w radio, to tylko efekt uboczny – twierdzi Roman Wilkoszewski.
Jego zdaniem takie kłopoty występują, jeśli ktoś ma przestrojony odbiornik starego typu. W rejonie Słupska to jedyna miejscowość, w której występują takie problemy. Sprawa Pieniężnicy ma być rozwiązana jeszcze w tym roku – deklaruje TP S.A. Mieszkańcy nie bardzo w to wierzą.
foto RMF
12:00