Aż kilkaset milionów opakowań antybiotyków rocznie przepisują polscy lekarze swoim pacjentom. W większości chorób leki te są zupełnie niepotrzebne. Wystarczy tylko powiedzieć, że jedynie 10 procent angin wywoływanych jest bakterią paciorkowca i tylko te wymagają leczenia antybiotykiem.
Pozostałe zapalenia gardła a nawet zapalenie oskrzeli wywołują wirusy, których nie można zwalczyć antybiotykiem. Dlaczego więc lekarze przepisują tak dużo antybiotyków? - trudno mówić o 90 procentach złych diagnoz, nawet jeżeli takowe się zdarzają, to i tak nikt tego wprost nie powie. Według specjalistów przyczyna nadmiernego używania antybiotyków jest inna: "Bardzo dużą presję na lekarzy wywierają pacjenci, którym się wydaję, że jeżeli nie zostanie wypisany antybiotyk, to znaczy że ten lekarz nie umie leczyć" – mówi prof. Stefania Giedrys-Kalemba z Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Na nic zdają się zapewnienia że wszelkie zapalenia gardła migdałków, czy nawet oskrzeli najlepiej leczyć syropem z cebuli, czosnkiem, mlekiem z miodem lub masłem, czy postawieniem baniek. Jednak większość ludzi nie uznaje tych sposobów, myśląc że antybiotyki szybciej postawią ich na nogi. Choć z drugiej strony – lekarz zalecający kuracje czosnkową w przypadku zapalenia oskrzeli, to raczej rzadkość.
Foto: Archiwum RMF
05:25