Dorota R., czyli popularna piosenkarka, została zatrzymana na polecenie prokuratury okręgowej w Warszawie. Artystka usłyszała zarzuty w śledztwie dotyczącym m.in. stosowania gróźb w stosunku do jej byłego partnera Emila H.
Podejrzana usłyszał jeden zarzut dotyczący dwóch artkułów, określonych w kodeksie karnym. Pierwszy dotyczy nakłaniania innych osób do popełnienia przestępstwa na szkodę Emila H., drugi dotyczy bezprawnego wpływu na świadka Emila H. w toku postępowania, w których stroną jest Dorota R.. Podejrzana złożyła obszerne wyjaśnienia, które będą weryfikowane w toku postępowania - mówi Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dorocie R. grozi nawet 5 lat więzienia. Piosenkarka nie przyznała się do stawianego zarzutu.
Zapadła również decyzja o środkach zapobiegawczych - to poręczenie w wysokości 100 tysięcy złotych, zakaz opuszczania kraju i konieczność stawiania się na komisariacie.
Piosenkarka została zatrzymana rano. Policjanci zapukali do jej drzwi po godz. 6. Artystka otworzyła je jednak dopiero o 8:30. Następnie wezwała adwokata.
Dorota R. trafiła na komendę policji na Mokotowie. Stamtąd została zawieziona do warszawskiej prokuratury okręgowej.
Zatrzymanie dotyczy sprawy prowadzonej w mokotowskiej prokuraturze. Chodzi o konflikt między piosenkarką a jej byłym partnerem. Śledztwo toczy się między innymi w związku z kierowaniem gróźb bezprawnych.
Dzisiaj z udziałem Doroty R. będą wykonane czynności związane z ogłoszeniem zarzutów - mówił rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński. Dodał, że chodzi o sprawę przeciwko m.in. Emilowi S. i Jackowi M. "podejrzanych o nakłaniania innych, ustalonych w sprawie osób do zmuszania Emila H. do określonego zachowania poprzez groźby".
W marcu tego roku "Gazeta Finansowa" pisała o "współpracy" obecnego chłopaka piosenkarki Emila S. z - jak informowała - "gangsterami, którzy mieli nakłaniać jej byłego partnera, Emila H. do wpłaty miliona złotych zadośćuczynienia na jej rzecz".
(ł)