Osiem osób, w tym czterech agentów celnych i czterech właścicieli hurtowni tkanin, łódzka prokuratura oskarżyła o działanie w ramach tzw. "ośmiornicy bis" zajmującej się głównie wyłudzaniem nienależnego podatku VAT.

Celnicy brali od przedsiębiorców łapówki by ułatwić im odprawy celne (nie kontrolowali ciężarówek z towarem przeznaczonym na eksport). Pozwalało to hurtownikom zawyżać wartość i ilości eksportowanych na wschód tkanin, za które -potem - właściciele hurtowni wyłudzali od Skarbu Państwa zwrot podatku VAT. Wśród oskarżonych celników znalazł się kierownik posterunku celnego w Tomaszowie.

Jako szef Jarosław R. tak rozdzielał pracę, by hurtowników obsługiwała zawsze ta sama obsada czyli trzech ujętych aktem oskarżenia celników. Prokurator Maria Świetlicka mówi, że od lutego do października 1999 roku celnicy co najmniej 18 razy dali się skorumpować. Za każdym razem w grę wchodziła suma od 1000 do 1500 złotych co łącznie daję sumę 26 tysięcy. Wszyscy oskarżeni są tymczasowo aresztowani. Celnikom za to, że brali łapówki grozi kara do 10 lat więzienia a hurtownikom za to, że ich korumpowali do 8.

Posłuchaj także relacji łódzkiej reporterki RMF FM Beaty Lubeckiej:

Grupę przestępczą zwaną "ośmiornicą bis" organa ścigania ujawniły w marcu tego roku. Grupa działała na terenie całej Polski i wyłudziła od Skarbu Państwa, jak szacuje prokuratura, kilkaset milionów złotych. w procederze wyłudzania zwrotu nienależnego podatku VAT brało udział co najmniej 130 podmiotów gospodarczych z całego kraju. Związek ma powiązania personalne z tzw. "łódzką ośmiornicą".

Prokuratura, w odrębnym postępowaniu, ustala jaką kwotę nienależnego podatku VAT oskarżeni hurtownicy i inne osoby działające w strukturach "ośmiornicy bis" wyłudzili od Skarbu Państwa.

00:35