Niemal codziennie saperzy z Zachodniopomorskiego odbierają zgłoszenia o niewybuchach z czasów II wojny światowej. W ziemi północno-zachodniej Polski spoczywa najwięcej pozostałości konfliktu, który rozpoczął się dokładnie 66 lat temu.
Głośny przykład to akcja, jaką w ubiegłym tygodniu przeprowadzono w podszczecińskich Policach. Znaleziono tam półtonową bombę. Nie był to jednak jakiś szczególny przypadek – tylko w pierwszym półroczu bieżącego roku patrol saperów odebrał 125 zgłoszeń.
To właśnie w Zachodniopomorskiem jest najwięcej niewybuchów, ponieważ właśnie tutaj zlokalizowana była główna przeprawa na Berlin. Prowadzona w latach 1945-56 akcja rozminowywania kraju nie rozwiązała problemu powojennych niewypałów.
Wiele miejsc pozostało bowiem nietkniętych od czasu zakończenia działań wojskowych. Takim miejscem jest las pod Golczewem, gdzie w ciągu dwóch miesięcy znaleziono około 8,5 tysiąca pocisków artyleryjskich i ponad 70 tysięcy sztuk amunicji. Takich lasów jest jednak więcej, i to nie tylko na Pomorzu.