Koniec tradycyjnej rozrywki holenderskiej rodziny królewskiej. Koronowane głowy tego kraju zmuszone będą porzucić polowanie na dziki, jeżeli rząd przyjmie zapowiedziany wczoraj zakaz.

Przedstawienie stosownego projektu zapowiedział podsekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa Geke Faber. Nie wzięło się ono z niczego, parlamentarzyści już od pewnego czasu wzywali do wprowadzenia odpowiedniego przepisu. Zakaz, który prawdopodobnie zacznie obowiązywać latem, oznacza, że królowa Beatrix i jej rodzina nie będą mogli urządzać tradycyjnych polowań w swojej posiadłości Het Loo w pobliżu Apeldoornu.

Parlamentarzyści uważają, że polowania z nagonką powodują niepotrzebne cierpienie zwierząt. Jednak projekt nie rozprawi się z wszystkimi polowaniami, te mniej krwawe nie zostaną nim objęte.

00:10