Michael Jackson przybył po 65 minutach opóźnienia do sądu w Santa Maria. Wcześniej sędzia wydał nakaz jego aresztowania, po tym gdy nie stawił w wyznaczonym czasie na rozprawę.
Adwokat Jacksona, Thomas Mesereau, wyjaśnił, że piosenkarz został przewieziony do szpitala z powodu \"silnego bólu pleców\", ale stawi się w sądzie.
Jackson miał już problemy ze zdrowiem, które utrudniały postępowanie. W pierwszym tygodniu wyłaniania ławy przysięgłych został odwieziony do szpitala z objawami grypy.
Jackson jest oskarżony o upijanie nieletniego alkoholem w celu wykorzystania seksualnego oraz próby bezprawnego pozbawiania go wolności.
W przypadku uznania przez ławę przysięgłych słuszności tych zarzutów, Jacksonowi grozi kara ok. 20 lat więzienia. Piosenkarz twierdzi, że jest niewinny.