210 metrów wysokości, 52 piętra i 776 pokoi - to niektóre z cech, otwartego dziś w Benidorn w Hiszpanii, najwyższego hotelu w Europie. „Bali” – bo tak nazywa się ów drapacz chmur - powstał w kurorcie nad Morzem Śródziemnym, a jego budowa trwała prawie 20 lat.
Hotel został tak zaprojektowany, aby z każdego pokoju widać było morze. Najbardziej komfortowe są dwukondygnacyjne apartamenty, na najwyższych piętrach budynku. Nocleg kosztuje tam prawie 1000 dolarów.
Prócz pokoi, hotel ma kilkanaście barów i restauracji, salon piękności, siłownię, baseny, centrum handlowe, a na kilku piętrach umieszczono ogrody.
Całość skonstruowano z niepalnych prefabrykatów, a specjalne systemy dbają o bezpieczeństwo gości. Budowa hotelu kosztowała 90 milionów euro. Trwała tak wiele lat, ponieważ właściciel postanowił zapłacić za wszystko z własnej kieszeni, bez pomocy banków.
11;50