Meksykańskie służby bezpieczeństwa aresztowały jednego z najpotężniejszych bossów narkotykowych kraju. O zatrzymaniu poinformowali wczoraj na wspólnej konferencji prasowej prokurator generalny i minister obrony.
44-letni Armando Valencia jest szefem działającego na zachodzie kraju kartelu, który ma kontrolować jedną trzecią przemytu narkotyków do USA. Aresztowanie nastąpiło w Guadalajarze, ok. 600 km na zachód od stolicy kraju Miasta Meksyku. Operacja była bezkrwawa. Razem z nim aresztowano siedmiu innych przemytników.
Według policji, gang Valencii działa od 1991 roku, obok równie potężnych karteli z miast Juarez i Tijuana oraz kartelu znad Zatoki Meksykańskiej przy granicy z USA.
Valencia, który ścigany jest także przez wymiar sprawiedliwości USA, ściśle współpracował z producentami kokainy w Kolumbii, ponadto posiadał w Meksyku własne plantacje marihuany.
Meksyk uważany jest za najważniejszy kraj tranzytu południowoamerykańskiej kokainy do USA.
07:35