Leszek Czarnecki stawił się o 10:35 w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej w Katowicach. Przesłuchanie właściciela Getin Noble Banku zaczęło się o godz. 11:00. Miliarder jest pierwszą osobą przesłuchiwaną przez śledczych w aferze KNF.

Ta sprawa nie ma żadnego koloru politycznego. Nie chcę wchodzić w politykę, mam tylko nadzieję, że prokurator dogłębnie wyjaśni sprawę i znajdzie wszystkie osoby powiązane z tą sprawą - mówił przed wejściem do prokuratury Leszek Czarnecki, właściciel Getin Banku. Towarzyszył mu jego adwokata, Roman Giertych. Powiedział, że dziś przekaże śledczym wszystkie nagrania, jakie posiada.

Jeżeli ktoś zarzuca destabilizację państwa podczas ujawnienie korupcji, to chyba nie bardzo wie, o czym mówi - tak Giertych skomentował pojawiające się zarzuty, że afera destabilizuje państwo.

Tak zaczęła się afera KNF

We wtorek "Gazeta Wyborcza" napisała, że w marcu ówczesny przewodniczący KNF Marek Chrzanowski miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika. Leszek Czarnecki nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Po artykule w "GW" Chrzanowski złożył dymisję, a premier ją przyjął.

O wszczęciu śledztwa poinformował we wtorek prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jako wstępną kwalifikację prawną przyjęto z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego - przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią.

Według "GW" z nagrania, którego stenogram właściciel Getin Banku Leszek Czarnecki przekazał prokuraturze wraz z zawiadomieniem o przestępstwie, wynika, że Chrzanowski miał proponować mu następujące przysługi: usunięcie z KNF Zdzisława Sokala - przedstawiciela prezydenta w Komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego - bo jest on zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego (Getin Noble Banku i Idea Banku) przez państwo; złagodzenie skutków finansowych zwiększenia tzw. stopy podwyższonego ryzyka (kosztowało to bank ok. 1 mld zł) oraz życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Czarneckiego.

Według pełnomocnika Czarneckiego, mec. Romana Giertycha pierwsze złożone w prokuraturze zawiadomienie, z 7 listopada, dotyczy korupcyjnej propozycji, złożonej przez szefa KNF Czarneckiemu, natomiast w drugim, z 13 listopada jest mowa o nadużyciu uprawnień oraz możliwości "istnienia zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było doprowadzenie do przejęcia banku Leszka Czarneckiego".

W sobotę Giertych zapowiedział, że dziś złoży w prokuraturze także inne nagranie - rozmowy Czarneckiego z Chrzanowskim i innymi przedstawicielami KNF, zarejestrowanej w lipcu. Według adwokata jednym z najważniejszych świadków, "którzy muszą być przesłuchani", będzie prezydent Andrzej Duda.

KNF uznała w niedzielę zarzuty Giertycha za bezpodstawne. "Urząd KNF odczytuje działania mecenasa Giertycha jako próbę utrudnienia działań organu nadzoru" - napisano w niedzielnym oświadczeniu Komisji Nadzoru Finansowego.

Opracowanie: