Dwóch Polaków zginęło w wypadku w południowych Czechach. Zderzyły się tam dwie ciężarówki, dwa samochody osobowe i polski autobus. Prawdopodobnie kierowca ciężarówki zasnął za kierownicą.
Do tragedii doszło w okolicach Brna, na drodze prowadzącej do granicy z Austrią. Jak podaje czeska telewizja, wypadek spowodował kierowca ciężarówki, który prawdopodobnie zasnął za kierownicą. Kierowca polskiego autobusu nie zdążył wyhamować i zjechał do rowu. Na miejscu zginęły dwie osoby, 15 kolejnych zostało rannych.
To już drugi wypadek z udziałem polskich turystów w tym rejonie w ciągu ostatnich kilku dni. W piątek w nocy w wypadku mikrobusu zginęła jedna osoba, a sześć zostało rannych. Według czeskiej policji, sprawcą wypadku był prawdopodobnie kierowca polskiego samochodu, który zdecydował się na wyprzedzanie w czasie gęstej ulewy, w nocy, przy bardzo ograniczonej widoczności i śliskiej nawierzchni.