10 tysięcy złotych nagrody wyznaczył komendant wojewódzki policji w Kielcach za pomoc w dotarciu do grupy gwałcicieli, która od kilku tygodni terroryzuje pary zatrzymujące się nad zalewem w Cedzynie. Bandytów jest prawdopodobnie trzech i są wyjątkowo brutalni.

Mimo że od końca kwietnia zgłoszono aż pięć takich przypadków - pierwszy pod koniec kwietnia - to jednak dopiero dziś policja oficjalnie poinformowała, że szuka bandytów. Później okazało się, że zatrzymano i aresztowano jedną osobę, a po południu, że przesłuchiwanych jest kolejnych pięciu mężczyzn.

Napastnicy z kijami bejsbolowymi i nożami napadają na pary w zaparkowanych samochodach; mężczyzn biją, a kobiety brutalnie gwałcą. Policja podejrzewa, że nie wszystkie przypadki zostały zgłoszone.

Reporter RMF dowiedział się nieoficjalnie, że kilka tygodni temu pojawiła się sugestia, by ostrzec ludzi. Policjanci z wydziału kryminalnego nie zgodzili się jednak na to - nie chcieli spłoszyć bandytów i liczyli, że uda im się ich zatrzymać.

Baliśmy się, że może wybuchnąć panika i baliśmy się, że sprawcy zaatakują ze zdwojoną wściekłością. Jak patrzę z dzisiejszej perspektywy, to pewnie warto było o tym poinformować - tłumaczy rzecznik świętokrzyskiej policji Elżbieta Różańska-Komorowicz.

20:15