Egzotyczne ptaki to drób – przynajmniej w Stargardzie Szczecińskim. Tamtejsi urzędnicy nakazali jednej z rodzin likwidację hodowli kanarków i papug, bo przepisy zabraniają hodowania w śródmieściu zwierząt gospodarskich.
Radcy prawni wydali opinię, w której egzotyczne ptaki zaliczyli do drobiu. Stąd był już tylko krok, by urzędnicy magistratu uznali je za zwierzęta gospodarskie.
Mógłby to być kolejny urzędowy bubel, gdyby nie jego konsekwencje. Rodzinie Polaszów nakazano likwidację przydomowej hodowli kanarków i papug, ponieważ przepisy zabraniają hodowania w śródmieściu zwierząt gospodarskich, w tym drobiu i zwierząt kopytnych.
Pan naczelnik ochrony środowiska widocznie ma jakieś przepisy na rosół z papugi czy kanarka - zastanawia się właściciel hodowli w Stargardzie Szczecińskim. Oprócz 15 kanarków i 10 papug, rodzina Polaszów ma też bażanty złote, kurki syberytki i dwa psy. One też mają opuścić przydomowy ogród.
Nie wolno trzymać np. lisów polarnych. Pies jest biały, więc może po prostu nie odróżniają psa od lisa - żali się właściciel hodowli.
Od tego zamieszania już niedługo papugom naprawdę wyrosną kopyta...