Jest opinia biegłych psychiatrów po jednorazowym badaniu Stefana W., zabójcy Pawła Adamowicza. Nie byli oni w stanie stwierdzić czy był poczytalny, czy też nie, kiedy zaatakował na scenie WOŚP prezydenta Gdańska. Konieczna będzie obserwacja mężczyzny. Teoretycznie może ona potrwać cztery tygodnie. Jeżeli wciąż będą wątpliwości - może zostać przedłużona.
Dziś opinia z tak zwanego jednorazowego badania psychiatrycznego dotarła do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. To ważny krok w śledztwie, ale nie daje na razie żadnego przełomu w sprawie.
Śledczy nie wiedzą, czy 27-latek wiedział co robił, kiedy z nożem wszedł na scenę gdańskiego finału WOŚP i trzykrotnie ugodził nożem Pawła Adamowicza.