W porcie w Gdyni o poranku zatrzymany został 30-letni mężczyzna, który miał grozić wysadzeniem jednego z promów. Policyjni pirotechnicy przeszukali jednostkę i nie znaleźli materiałów wybuchowych ani innych rzeczy zagrażających bezpieczeństwu, życiu lub zdrowiu.

Kilka minut po godz. 7 policjanci dostali zgłoszenie w tej sprawie. Wynikało z niego, że na pokładzie jednego z promów jest mężczyzna, który miał informować, że na pokładzie jednostki porozkładał ładunki wybuchowe.

Jak informowała Stena Line Polska "rano, na pokładzie promu Stena Line zbliżającego się do Gdyni, jeden z pasażerów zachowywał się w sposób niebezpieczny, a także wyrażał groźby w stosunku do pasażerów i załogi". "Uruchomiliśmy procedury bezpieczeństwa. Pasażer został obezwładniony przez załogę i oddany w ręce policji w Polsce" - wyjaśniła rzeczniczka linii Agnieszka Zembrzycka.

Nikomu nic się nie stało. Pozostali pasażerowie zeszli w Gdyni na ląd.

Stena Vision powinna o 9:00 wypływać ponownie do szwedzkiej Karlskrony. Było to możliwe jednak dopiero po przeszukaniu promu - wyszedł on w morze o godz. 13:07.

Zatrzymany to - według informacji dziennikarza RMF FM - 30-letni mieszkaniec Gdyni. Mężczyzna trafił do szpitala. Ma przejść badania - m.in. sprawdzone ma zostać, czy był pod wpływem środków odurzających. Na razie nie wiadomo, za co odpowie. 

/RMF FM
/RMF FM
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl:

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.