Samolot egipskich linii lotniczych Egypt Air musiał awaryjnie lądować w stolicy Grecji, Atenach. Powodem było podejrzenie, że na pokładzie jest bomba. Maszyną podróżowało 83 pasażerów i 9 członków załogi. Wszyscy zostali ewakuowani.
Pilot samolotu, lecącego z Madrytu do Kairu, został powiadomiony, by lądował na najbliższym lotnisku, po tym, jak otrzymano telefon z informacją o bombie.
Teraz rzekomego ładunku wybuchowego poszukują policjanci z psami.
Foto: Archiwum RMF
23:55