Francuzi obawiają się, że liczba śmiertelnych ofiar klimatycznych anomalii może w ich kraju znacznie przekroczyć dotychczasowe 3000. Po słonecznym żarze synoptycy nie wykluczają bowiem katastrofalnej w skutkach fali wielkich burz, wichur i powodzi.
Na razie temperatura utrzymuje się we Francji na poziomie ok. 30 stopni C. i szpitale są ciągle pełne starszych osób, których organizmy nie wytrzymują przedłużających się upałów. Z inicjatywy rządu wielka kostnica, która może pomieścić aż 2000 zmarłych, zorganizowana została w byłej hurtowni owoców i warzyw niedaleko Paryża.
Upały się nie skończyły, a synoptycy już podnoszą alarm, że Francję czekać mogą rekordowe burze i powodzie. Już teraz władze apelują więc do rodaków, żeby – w razie gwałtownych burz – nie wychodzili z domów. W całym kraju sprawdzane są też przeciwpowodziowe zabezpieczenia.
Z niepokojąco wysokimi temperaturami nadal borykają się Hiszpanie i Portugalczycy. W Portugalii od kilku tygodni szaleją pożary.
09:05