Dopiero jutro zaczną ponownie kursować pociągi ekspresowe Eurostar w tunelu pod Kanałem La Manche - twierdzi dyrekcja francuskich kolei publicznych. Składy nie jeżdżą już prawie dwie doby na trasach pomiędzy Londynem, a Paryżem i Brukselą. Powodem zakłóceń są spięcia w sieci trakcyjnej w rejonie francuskiego wjazdu do tunelu.

Kłopoty z dotarciem do celu mają tysiące podróżnych. Część z nich utknęła po obu stronach kanału, inni, zniecierpliwieni zrezygnowali z czekania i skorzystali z samolotów lub z promów.

Dyrekcja francuskich kolei publicznych zapewnia, że robi co może, by jak najszybciej wznowić kursowanie pociągów. Problem jednak jest niecodzienny.

Po niedawnych wichurach i burzach sól morska osiadła na trakcjach elektrycznych w okolicach nadmorskiej miejscowości Calais, co doprowadziło do licznych spięć.

Jeśli nie ma zakłóceń, w ciągu doby przez tunel przejeżdża 11 ekspresów Eurostar, kursujących między Londynem a Paryżem i Brukselą. Składy mogą przewieźć nawet do 8 tys. pasażerów.

Posłuchaj też relacji korespondenta RMF w Paryżu, Marka Gładysza:

21:20