Krzysztof Rutkowski - poseł i znany detektyw - nie został wczoraj w nocy nocy wpuszczony na teren Republiki Czeskiej. W czasie przekraczania granicy w Cieszynie Rutkowski został poinformowany przez czeskich pograniczników, że od 27 listopada ubiegłego roku jest osobą niepożądaną i nie ma prawa wjechać do tego kraju.

Przypomnijmy. Pod koniec września ubiegłego roku Rutkowski zatrzymał w czeskim Cieszynie Polaka Dawida S., podejrzanego o udział w zabójstwie notariuszki z Oświęcimia. Wtedy czeskie MSZ zaprotestowało przeciwko działaniom Rutkowskiego, uważając, że naruszył on międzynarodowe zasady.

Krzysztof Rutkowski ma świadomość, że decyzja czeskich służb granicznych ma związek z jego działaniami sprzed czterech miesięcy. Twierdzi jednak, że o takim zakazie nikt wcześniej go nie poinformował, choć czeskie służby miały i adres, i telefon kontaktowy.

Rutkowski - jak powiedział RMF - zaraz po incydencie złożył kilka skarg: do dyrektora Departamentu Konsularnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie z jednoczesnym poinformowaniem ambasadora Republiki Czeskiej w Polsce, a także marszałka Sejmu Marka Borowskiego.

Polskie MSZ stwierdziło, iż nie będzie interweniować w sprawie Krzysztofa Rutkowskiego, gdyż wydany zakaz to suwerenna decyzja Republiki Czeskiej - powiedział w rozmowie z RMF Jarosław Drozd z ministerstwa.

Dodajmy, że Rutkowski, próbując wjechać na teren Czech, posługiwał się zwykłym, turystycznym paszportem.

06:15