Wszyscy mają ostatki, a mieszkańcy Brzezin pod Łodzią - bogusy. Tradycja wywodząca się z pogańskiego święta ma tam już 500 lat. Hulankom i swawolom w przebraniach starych bab, diabłów, Cyganów i Żydów przewodzi Bachus, miejscowo zwany Bogusem.
Zabawę przerwie niespodziewane pojawienie się ducha, który przywiedzie ludzi do opamiętania.