Od Nowego Roku policja w Austrii sprawdza tam nie tylko, czy kierowca nie jest pod wpływem alkoholu, ale także czy nie brał wcześniej narkotyków. Zdarzają się jednak pomyłki...
Jeśli drogówka przyłapie w Austrii kogoś na przekroczeniu dozwolonej prędkości albo na innych wykroczeniu drogowym, to nie tylko każe dmuchać w balonik, ale także obcina paznokcie i kosmyk włosów, po czym wkłada je do podręcznego aparaciku.
I nagle okazuje się, że Bogu ducha winni kierowcy, po wypiciu syropu na kaszel lub innych lekarstw zawierających kodeinę, są pociągani do odpowiedzialności …
Aparacik bowiem reaguje na kodeinę tak samo jak na heroinę. Pomyłka wyszła dopiero po tym, zażądano dokładniejszych badań – badań krwi. To jednak nie przeszkadza, by policja w Austrii nadal obcinała paznokcie, zwłaszcza obcokrajowcom.
Tak więc wybierając się do Austrii, lepiej nie pić syropów na kaszel...
13:50