Wrocławscy więźniowie postanowili zwiększyć swoje szanse na znalezienie pracy po wyjściu na wolność i rozpoczęli naukę języka angielskiego. Lektorem został ich kolega-więzień, który kiedyś mieszkał w USA.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę przekazać swoją wiedzę, że mogę kogoś czegoś nauczyć - mówi „nauczyciel” i dodaje, że lekcje prowadzi z własnej woli, dla przyjemności. Liczy też, że dzięki temu nie zapomni języka. Naukę zaczął od alfabetu.