Na ponad 6 mld dolarów oszacowano straty, jakie w wyniku największej awarii energetycznej w historii Ameryki Północnej, poniesie amerykańska gospodarka. Najbardziej poszkodowane są linie lotnicze i przemysł samochodowy.
Chociaż dostawy prądu wróciły do normy, władze i firmy energetyczne w dalszym ciągu wzywają obywateli do oszczędnego użytkowania energii. Podkreśla się, że systemy przesyłowe nie zostały jeszcze w pełni ustabilizowane. Dziś - jak podała CNN - wznowiła produkcję prądu pierwsza z ośmiu elektrowni atomowych w USA, Indiana Point 2.
Cztery dni od rozpoczęcia awarii, w dalszym ciągu nie zostało też w pełni wyjaśnione, kto jest za nią odpowiedzialny. Ustaleniom ekspertów, iż awarię spowodowały trzy przeciążone linie przesyłowe w stanie Ohio, zaprzeczyły, według gazety "Boston Globe", władze stanowe. Na dalsze badania chce poczekać także firma energetyczna FirstEnergy, do której należą wspomniane linie. Według cytowanej gazety, odpowiedzialni za awarię będą musieli liczyć się z żądaniami miliardowych odszkodowań.
22:40