Stany Zjednoczone będą naciskać Koreę Północną, by przerwała program zbrojeń nuklearnych - poinformował amerykański sekretarz ds. Azji Wschodniej i Pacyfiku. James Kelly przybył do Seulu, by spotkać się z delegacją południowokoreańską. Wcześniej przebywał w Chinach.
Tematem dyskusji w obu państwach był oczywiście północnokoreański program nuklearny. Kilka dni temu Phenian przyznał, że od lat pracuje nad bombą jądrową.
To oświadczenie zaniepokoiło USA i inne kraje regionu. Amerykanie oświadczyli, że zmierzają do pokojowego rozwiązania całej sprawy. Waszyngton ma nadzieję, że komunistyczna Korea ugnie się pod międzynarodową presją. Dodatkowym środkiem nacisku może być wstrzymanie pomocy żywnościowej dla dotkniętej kryzysem północy.
Konkretne działania mają zostać uzgodnione podczas szczytu państw APEC, czyli organizacji zrzeszającej państwa Azji i Pacyfiku oraz USA, Japonii i Korei Południowej. Szczyt odbędzie się pod koniec października w Meksyku.
W momencie, gdy Stany Zjednoczone szykują się do wojny z Irakiem, informacje z komunistycznej Korei bardzo mocno zaskoczyły amerykańskich polityków. Głównym zarzutem stawianym państwu Saddama Husajna jest produkowanie broni masowego rażenia wbrew wcześniejszym porozumieniom. Tak samo postąpiła Korea Północna. Teraz USA muszą wybrnąć z tej dyplomatycznej pułapki.
18:25